Kiedy obserwujemy ich powolne i majestatyczne ruchy w wodzie, bardziej niż zwierzęta przypominają nam porzucone welony morskich nimf.
Jednak w ostatnim czasie ich spokojne dostojeństwo coraz częściej zaczyna wzbudzać raczej panikę niż podziw. Wszystko wskazuje na to, że populacje meduz w wielu morzach i oceanach zaczęły się rozmnażać w nadmiernej ilości.
Sytuacja ta nie tylko utrudnia życie rybakom i turystom, ale także zaburza prawidłowe funkcjonowanie morskich ekosystemów.
Meduzy to jedne z najstarszych organizmów, jakie można spotkać obecnie na Ziemi. Niedawno odkryto skamieliny meduz będące dowodem ich istnienia w wodach naszej planety już przed 500 min lat.
Co więcej, wiadomo również, że już wtedy odznaczały się wielką różnorodnością gatunków, co świadczy o wcześniejszym długim okresie rozwoju tych zwierząt.
Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że galaretowate ciało meduzy nie jest idealnym materiałem do skamienienia, okaże się, że najstarsze osobniki musiały pojawić się w wodach
Ziemi o wiele wcześniej. Bardzo możliwe, że stało się to nawet przed początkiem pierwszego z okresów paleozoiku, kambru, podczas trwania ediakaru (ostatniego okresu neoproterozoiku), przed 630-540 min lat.
O takich tworach natury śmiało można więc powiedzieć, że są żywymi wysłańcami przeszłości.